Puszcza Borecka. Wskazujemy na dowody, że od lat niszczone są siedliska reliktów puszczańskich [7 listopada 2018]

DCIM100_VIRB

[7 listopada 2018]

Puszcza Borecka. Wskazujemy na dowody, że od lat niszczone są siedliska reliktów puszczańskich

Dowody wskazują na to, że leśnicy z Puszczy Boreckiej, od 72 lat nigdy nie byli zainteresowani gatunkami wskaźnikowymi dla lasów pierwotnych.

Brak podstawowej wiedzy o lokalizacji i biologii tych gatunków doprowadziło do trwałego zniszczenia ich siedlisk oraz sprzedaży chronionych okazów wraz z wyciętymi drzewami.

Ochrona gatunkowa w dzisiejszej Polsce opiera się na ustawie o ochronie przyrody oraz rozporządzeniach w sprawie ochrony gatunkowej roślin, zwierząt i grzybów. Przestrzeganie tych przepisów jest wymogiem stawianym administracji publicznej do której zaliczamy również nadleśnictwa. Ponieważ wcześniejszy minister środowiska Jan Szyszko umożliwił leśnikom ominięcie ochrony gatunkowej roślin, zwierząt i grzybów w trakcie wykonywania prac gospodarczych, z inicjatywy organizacji ekologicznych sprawa trafiła do Komisji Europejskiej, gdzie jest obecnie procedowana.

Dużym zagrożeniem jakie stwierdzamy na terenie Puszczy Boreckiej, jest jednak ignorowanie informacji o lokalizacji gatunków chronionych, które są nadsyłane przez organizacje ekologiczne non-profit przy jednoczesnym zamawianiu przez leśników odpłatnych ekspertów, których opinie są sprzeczne z opinią Państwowej Rady Ochrony Przyrody i Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Przy jednoczesnym braku jakiegokolwiek zaangażowania w poszukiwanie chronionych gatunków mchów, zarówno po stronie leśników na szczeblu nadleśnictwa jak i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku,
PROWADZI TO DO OCZYWISTYCH WNIOSKÓW- leśnicy nie chcą wiedzieć gdzie są ustawowo chronione gatunki wskaźnikowe dla lasów pierwotnych, ponieważ siedliska w których występują te gatunki, wolą zagospodarować rębniami gniazdowymi niszcząc je bezpowrotnie.

 

W Puszczy Boreckiej jest ponad 400 stanowisk reliktowych porostów z ustanowionymi 89 strefami ochronnymi oraz dotychczas ponad 700 odkrytych przez organizacje ekologiczne stanowisk reliktowych mszaków dla których strefy nie obowiązują w polskim prawie ochrony przyrody.

Zarówno Państwowa Rada Ochrony Przyrody jak i Polskie Towarzystwo Botaniczne wyrażają stanowisko, że reliktowe gatunki mszków i porostów, POWINNY MIEĆ ZAPEWNIONY ODPOWIEDNIO DUŻY BUFOR w zamkniętym wnętrzu puszczańskiego lasu, który pozwoli zachować stabilność warunków niezbędnych do ich przetrwania. Państwowa Rada Ochrony Przyrody wyraża ponadto opinię na temat ochrony reliktowych porostów w Puszczy Boreckiej, że zgodnie z aktualną wiedzą także stanowiska gatunku porostu granicznika płucnika (Lobaria pulmonaria) nie powinny znajdować się na krawędzi gniazd rębni, bo może to być równoznaczne ze zniszczeniem okazów oraz siedliska gatunku chronionego, co jest zabronione na podstawie rozporządzenia w sprawie ochrony gatunkowej grzybów.

 

Tym samym wszelkie opinie zewnętrznych ekspertów, przeczące opinii organu doradczego przy Ministerstwie Środowiska są skazane na pośmiewisko. Pomimo to, przy różnych okazjach, leśnicy z Puszczy Boreckiej przy wsparciu zamówionych ekspertów starają się udowodnić, że gospodarka leśna niszcząca mezoklimat cieniolubnych gatunków puszczańskich, nie szkodzi im a wręcz przeciwnie- sprzyja im, tworząc dogodne warunki do wzrostu w ciepłych promieniach słońca.